






















Niedzielny mecz z Podhalem miał duże znaczenie dla Chełmianki. Biało-zieloni po ostatnich trzech porażkach spadli na 17 miejsce tabeli. Pomimo niezłej gry w poprzednich meczach, nie zdobywali punktów, rażąc indolencją strzelecką.
Trener Grzegorz Bonin, ponownie dokonał kilku zmian w składzie. W bramce stanął Jakub Grzywaczewski, natomiast w polu zobaczyliśmy Dominika Stępnia, Adama Nowaka i Jakuba Bednarę.
Przed pierwszym gwizdkiem mieliśmy miłą uroczystość. Prezydent Chełma, Jakub Banaszek i Prezes Chełmskiego Klubu Sportowego, Grzegorz Stawinoga, podziękowali Grzegorzowi Gardzińskiemu za wiele lata kierowania klubem. Pracę społeczną prezesa docenili też Fanatycy Chełmianki, którzy wywiesili okolicznościowy baner i głośno wyrazili wdzięczność za lata współpracy.
Pierwsze minuty spotkania należały do gości, jednak nie stworzyli oni w tym czasie żadnej dogodnej sytuacji bramkowej. Z każdą kolejną minutą, Chełmianka zaczęła grać odważniej. W 9 minucie po dośrodkowaniu Korbeckiego uderzał głową Stępień, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. W odpowiedzi, po dalekim wrzucie z autu, groźnie zrobiło się w naszym polu karnym, na szczęście Paweł Ofiara wybił piłkę na rzut rożny.
W 35 minucie, składną akcję lewą stroną boiska przeprowadzili Nowak z Korbeckim. Ten ostatni dograł piłkę w pole karne. Błąd popełnił Filip Karmański, który sfaulował Olega Marchuka i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem okazał się Barek Korbecki a Chełmianka objęła prowadzenie 1:0. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Drugą połowę lepiej zaczęli podopieczni Grzegorza Bonina. W 57 minucie agresywna gra naszego zespołu przyniosła efekt. Dwadzieścia pięć metrów od bramki Podhala, piłkę wywalczył Krystian Mroczek, wpadł w pole karne i wyłożył futbolówkę Pawłowi Ofiarze. Wychowanek Stali Mielec celnym strzałem z 10 metrów podwyższył wynik na 2:0. Kilka minut później błąd popełnił obrońca Podhala, który omal nie przelobował własnego bramkarza.
W 80 minucie dośrodkował z rzutu wolnego Krystian Mroczek, a niezłym strzałem, minimalnie niecelnym popisał się Dominik Stępień. Pięć minut przed końcem swoją szansę mieli goście, ale zabrakło dokładnego wykończenia. W ostatnich minutach, najpierw uderzał z 20 metrów Bobrow, w odpowiedzi dwa razy szansę na gola miel piłkarze Podhala, jednak oba strzały były niecelne.
Ostatecznie, Chełmianka pokonała Podhale 2:0(1:0) i awansowała na 10 miejsce w tabeli z dorobkiem 6 punktów. Przed nami mecz wyjazdowy do Świdnika. W sobotę, 2 września o godzinie 16:00 zagramy z beniaminkiem, Świdniczanką.
CHEŁMIANKA Chełm – Podhale Nowy Targ 2:0(1:0), widzów 500
1:0 Bartłomiej Korbecki 37’ (karny)
2:0 Paweł Ofiara 57’
Chełmianka: Grzywaczewski – Ofiara, Piekarski, Stępień, Wiatrak, Bednara, Pendel, Nowak (73’ Groborz), Korbecki (84’ Karbownik), Marchuk (73’ Bobrow), Mroczek (90’ Konojacki)
Żółte kartki: Grzywaczewski, Ofiara, Bednara, Stępień, Piekarski, Mroczek