3-1. W takim stosunku Chełmianka pokonała Czarnych Połaniec w kolejnym meczu w ramach Betclic III ligi grupy IV.

Ekipa z Chełma od pierwszych minut ruszyła do przodu i starała się rozbijać obronę Czarnych kierując prostopadłe podania do zawodników ofensywnych, czyli Jakuba Romanowicza, Bartłomieja Korbeckiego, Krystiana Mroczka oraz Dawida Kasprzyka, który zdążył wyleczyć uraz i znalazł się w podstawowej jedenastce na ten mecz.

Pierwszy gol padł już w 9. minucie gry. Wówczas w polu karnym z piłką znalazł się Jakub Romanowicz, który celnie przymierzył w górny róg bramki Czarnych. Było to pierwsze trafienie „Siary” w barwach Chełmianki, do której trafił przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025 z Olimpii Zambrów.

W 27. minucie spotkania było już 2-0. Bartłomiej Korbecki otrzymał dobre podanie od Dawida Kasprzyka, a następnie wygrał walkę bark w bark z defensorem Czarnych. Pozostało mu więc tylko minąć bramkarza i skierować piłkę do „pustaka”, co zresztą zrobił wzorowo. Na przerwę biało-zieloni schodzili więc z dwubramkowym zapasem.

Pierwszy gol Kventsara i obroniony rzut karny

Po zmianie stron Chełmianka nadal pozostawała stroną dominującą. Przyniosło to wymierny efekt. W 63. minucie gry piłkę z autu w pole karne wrzucił Jakub Pek. Futbolówka trafił pod nogi Maksymiliana Cichockiego, który delikatnie trącił ją w stronę swojego kompana z obrony – Maxima Kventsara. Białorusin niewiele myśląc uderzył na bramkę i trafił do siatki. Było więc 3-0.

W 69. minucie spotkania rzut karny sprokurował Bartłomiej Korbecki. Gdy wydawało się, że Chełmianka za chwilę straci bramkę, na wysokości zadania stanął Michał Jerke. Bramkarz Chełmianki obronił słaby strzał Michała Banika.

W 80. minucie meczu honorową bramkę zdobyli goście. Michał Jerke nie miał szans po strzale z bliska, który oddał Mateusz Chmielowiec. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie.