Fryderyk Misztal to 19-letni pomocnik, który przed sezonem, na zasadzie wypożyczenia trafił do Chełmianki z Legii Warszawa. Z pochodzącym z Wejherowa zawodnikiem porozmawialiśmy m.in. o tym, jak czuje się w zespole biało-zielonych, a także czy w przeszłości miał okazję trenować z pierwszą drużyną “Wojskowych”.

Niebawem zaczynacie przygotowania. Czy myślisz, że Wasz zespół cały czas stać na to, by liczyć się w walce o najwyższe lokaty?

Oczywiście i nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek w zespole myślał inaczej. W pierwszej rundzie zanotowaliśmy wprawdzie kilka potknięć, ale cały czas mamy mocną kadrę, która spokojnie może walczyć o najwyższe cele. Nie mam więc wątpliwości, że nas na to stać.

Jak oceniasz poziom 3 ligi grupy 4? W tych rozgrywkach występujesz po raz pierwszy.

To prawda, w tej grupie trzeciej ligi występuję po raz pierwszy. Wcześniej miałem okazję grać w grupie drugiej (Fryderyk występował na wypożyczeniu w drużynie Stolem Gniewino – przyp. red.) i mogę stwierdzić, że w grupie czwartej jest zdecydowanie wyższy oraz bardziej wyrównany poziom.

Który Wasz mecz w rundzie jesiennej uważasz za najlepszy w Waszym wykonaniu, a którego żal Ci najbardziej?

Od razu przychodzi mi na myśl mecz z rezerwami Korony Kielce. W tym spotkaniu byliśmy bardzo dobrze zorganizowani jako drużyna i w stu procentach wypełniliśmy założenia, które sztab szkoleniowy przekazał nam przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Natomiast jeśli chodzi o mecz, którego najbardziej żal… Myślę, że jest ich kilka, ale mi osobiście najbardziej żal tego z Sandecją Nowy Sącz i bramki, którą straciliśmy w samej końcówce. Przegraliśmy i straciliśmy punkty.

W zespole jest wielu jakościowych zawodników. Z kim najlepiej współpracuje Ci się będąc na boisku?

Najlepiej gra mi się bliżej prawej strony boiska, a tam współpraca dobrze układa się zarówno z Kacprem Wiatrakiem, jak i Kubą Romanowiczem.

Obecnie jesteś wypożyczony do Chełmianki z Legii Warszawa. Jak trafiłeś do stolicy? Czy trenowałeś z pierwszym zespołem? Który z zawodników zrobił na Tobie największe wrażenie?

Wpadłem w oko jednemu ze skautów Legi. Było to podczas meczu kadry województwa pomorskiego. Przez dłuższy czas mnie obserwowali i byliśmy w stałym kontakcie. Ostatecznie trafiłem do klubu ze stolicy. Jeśli chodzi o treningi z pierwszą drużyną, to miałem okazję dwa razy trenować z ‘’jedynką’’. Były to treningi wyrównawcze, gdzie “dogrywaliśmy” minuty. Najbardziej zapadł mi w pamięć Ernest Muci, który obecnie występuje w zespole Besiktasu Stambuł.

Rundę wiosenną rozegracie na zastępczym stadionie ze sztuczną murawą. Główny obiekt będzie modernizowany. Zdarzyło Ci się już grać przez dłuższy czas na takiej nawierzchni?

Ostatnie lata to głównie mecze i treningi na naturalnej nawierzchni, jednak jeśli spojrzę trochę dalej, wstecz, to wszytko odbywało się wówczas na sztucznej nawierzchni. Sądzę więc, że nie będzie to dla mnie stanowiło problemu.

Kończąc: jak podoba Ci się w Chełmiance?

W szatni panuje bardzo dobra atmosfera. Do tego mam super ekipę, z którą mieszkam – Michał Jerke, Dawid Kasprzyk, Maxim Kventsar. Jeśli chodzi z kolei o aspekty piłkarskie, to treningi są na profesjonalnym poziomie. Podobnie jak analizy i wszystko co się dzieje wokół klubu. Śmiało mogę więc śmiało mogę powiedzieć że tak, podoba mi się w Chełmiance.

Dzięki za rozmowę!