Podhale Nowy Targ – Chełmianka 3-2. Takim wynikiem zakończyło się spotkanie o wyjątkowo dramatycznym przebiegu.

Początek spotkania był wyrównany. Zarówno jeden, jak i drugi zespół wyprowadzał ataki, które zwykle kończyły się pod polem karnym, po skutecznych interwencjach defensorów. Ciekawie zrobiło się natomiast w 23. minucie gry…

Wówczas czerwoną kartkę (druga żółta) za faul otrzymał brazylijski defensor Podhala Nowy Trag – Kaio. Piłkarz opuścił murawę, a kibice Chełmianki, którzy oglądali mecz korzystając z transmisji Polsport Live, zacierali ręce. Niestety, sytuacja na boisku potoczyła się w sposób kompletnie nieoczekiwany.

Niedługo po stracie zawodnika, bo w 33. minucie spotkania, gola zdobyło… Podhale. Gospodarze dobrze egzekwowali rzut rożny, a Michała Jerke, strzałem głową, pokonał napastnik ekipy z Nowego Targu – Bartosz Kurzeja. Po stracie gola Chełmianka próbowała atakować i zdobyła nawet gola po rzucie rożnym, jednak nie uznał go arbiter, który dopatrzył się faulu Łukasza Sarnowskiego. Na przerwę z jednobramkową przewagą schodziło więc Podhale.

Rollercoaster

Po zmianie stron gracze Chełmianki zafundowali swoim kibicom prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy… drugiego gola zdobyło Podhale. Sytuacja niemal bliźniacza, jak przy pierwszym trafieniu dla gospodarzy. Wrzutka w pole karne, a tam ponownie najlepiej odnalazł się Bartosz Kurzeja, który głową przerzucił piłkę nad Michałem Jerke. Futbolówka zatrzepotała w siatce. 48. minuta gry i 2-0 dla Podhala.

Strata drugiego gola podziałała na piłkarzy Chełmianki, jak kubeł zimnej wody wylanej na głowę. Podopieczni Grzegorza Bonina ruszyli z atakami na bramkę gospodarzy. Gola kontaktowego zdobyli szybko, bo już w 54. minucie. Piłkę w pole karne dośrodkował wprowadzony po przerwie Piotr Zmorzyński, a głową do bramki Podhala skierował ją inny zmiennik – Dawid Kasprzyk. Chwilę później dobrą okazję miał Jakub Romanowicz, jednak jego techniczny strzał odbił się od słupka.

Goście dopięli swego w 71. minucie spotkania. Wówczas dobrym dośrodkowaniem popisał się Paweł Perdun. Piłka spadła na nogę niezawodnego w takich sytuacjach Bartłomieja Korbeckiego, który uderzył futbolówkę po długim rogu. Bramkarz ekipy gospodarzy nie dał rady. 2-2.

Po strzeleniu drugiego gola Chełmianka złapała “wiatr w żagle”. Piłkarze z Niedźwiedziego Grodu dominowali, jednak nie potrafili postawić “kropki nad i”. Do siatki trafił wprawdzie Dawid Kasprzyk, jednak sędzia ponownie dopatrzył się faulu zawodnika gości. Zamiast Chełmianki, gola zdobyło jednak Podhale. W 86. minucie meczu indywidualną akcją popisał się Marcio Da Silva, który wpadł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał Michała Jerke. Zawodnicy z Chełma próbowali jeszcze wyrównać i mieli ku temu dobrą okazję, jednak w ostatniej minucie meczu Dawid Kasprzyk trafił w słupek. Za moment sędzia zawodów gwizdnął po raz ostatni i zakończył mecz. Chełmianka wraca z Nowego Targu bez zdobyczy punktowej.

NKP Podhale – Chełmianka Chełm 3:2 (1:0)

1:0 Kurzeja 33., 2:0 Kurzeja 48., 2:1 Kasprzyk 54., 2:2 Korbecki 71., 3:2 Marcio Da Silva 86.

Podhale: Styrczula – Kozarzewski, Mirosznik, Michota – Rubiś (45. Marcio Da Silva), Nowak (68. Marek), Kaio, Salak – Seweryn, Kurzeja, Hamed (51. Duda)

Chełmianka: Jarke – Cichocki, Piekarski, Korbecki, Mroczek, Sarnowski (51. Zmorzyński), Wiatrak (66. Romanowicz), Misztal (46. Kasprzyk), Kventsar, Karbownik (46. Perdun), Klec (73. Kobiałka)

Sędziował Piotr Szypuła. Żółte kartki: Kaio, Michota, Nowak, Duda – Korbecki. Czerwona: Kaio (24. za drugą żółtą)

Fot. Podhale Nowy Targ