Klub Sportowy Wiązownica był kolejnym przeciwnikiem Chełmianki w rozgrywkach grupy IV trzeciej ligi. Dotychczas, piłkarze z Podkarpacia mieli patent na nasz zespół w meczach na własnym stadionie.
W sezonie 2020/21, KS Wiązownica wygrała 3:1, natomiast wiosną ubiegłego sezonu mecz zakończył się wynikiem 3:0. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki drużyny prowadzonej przez Waldemara Warchoła, biało-zielonych czekał ciężki mecz.
Tym razem za kartki musiał pauzować Oleg Marchuk oraz … trener Grzegorz Bonin, który również uzbierał cztery żółte kartki. Szkoleniowca zastąpił na ławce Jan Konojacki, trener koordynator klubowej akademii.
Mecz został rozegrany nietypowo, w piątkowy wieczór w blasku jupiterów. To jedna z najnowszych inwestycji gminy Wiązownica. Oprócz tego stadion zyskał nową, krytą trybunę oraz boczne boisku ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Inwestycja kosztowała gminę Wiązownica około 6 milionów złotych.
Początek spotkania był wyrównany, oba zespoły dbały o zabezpieczenie tyłów. W 12 minucie zaatakował drużyna gospodarzy, ale strzał Jana Maca był niecelny. Trzy minuty później głową uderzał Michalik, ale wysoko nad poprzeczką. W 31 minucie próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności dał Bartłomiej Korbecki, który uciekł lewym skrzydłem i zgrał piłkę na trzeci metr do Mroczka. Niestety nasz napastnik faulował bramkarza Wiązownicy. Dwie minuty później Chełmianka powinna objąć prowadzenie. Dośrodkował z rzutu wolnego Korbecki, a strzał Wiatraka znakomicie obronił Zając. Kilka minut później, Chełmianka miała jeszcze jedną sytuację. Z około 17 metrów uderzał Korbecki, jednak piłka po rykoszecie minimalnie minęła słupek.
Na przerwę, piłkarze schodzili przy wyniku 0:0, który odpowiadał temu co działo się na boisku.
Drugą połowę lepiej rozpoczęła Chełmianka. Z narożnika pola karnego dośrodkował Karbownik, jednak piłka nie znalazła adresata. Chwilę później Nowak zgrywał piłkę do Mroczka, ale nasz napastnik wywalczył tylko rzut rożny. W 55 minucie najlepszą sytuację w meczu mieli gospodarze. Rębisz minął naszych obrońców i z 10 metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Od tego momentu, całkowitą kontrolę nad meczem przejęli piłkarze Chełmianki. W 58 minucie uderzał Karbownik, ale Zając pewnie złapał piłkę. Minutę później biało-zieloni strzelili pierwszego gola. Po składnej akcji piłkę otrzymał Nowak i z końcowej linii dośrodkował na długi słupek. Tam najwyżej wyskoczył Krystian Mroczek i mimo asysty obrońcy, strzałem głową umieścił piłkę w siatce. W 61 minucie ponownie znakomitą akcję przeprowadził Karbownik, ale jego strzał z dziesięciu metrów obronił Zając. Sześć minut później Chełmianka prowadziła już 2:0. W środku pola piłkę wywalczył Mroczek, zagrał do Stępnia, który bez wahania podał do Korbeckiego. Snajper Chełmianki zagrał klepkę z Karbownikiem i pewnym strzałem pokonał bramkarza Wiązownicy. Dla naszego piłkarza był to już 11 gol w obecnych rozgrywkach.
Do końca spotkania biało-zieloni, niepodzielnie panowali na boisku. Dwa gole dołożył rezerwowy Jakub Knap, który dał znakomitą zmianę i ustalił wynik meczu na 4:0. Piłkarze Chełmianki mogli pokusić się o kolejne bramki, ale na przeszkodzie stanął słupek, poprzeczka i dobrze spisujący się bramkarz gospodarzy.
Podkreślić należy głośny i kulturalny doping chełmskich kibiców, którzy pomimo piątkowego terminu spotkania, w liczbie około 30 osób przybyli do Wiązownicy.
Chełmianka ma już na koncie 26 punktów. W najbliższą niedzielę, 12 listopada w Chełmie, podopieczni Grzegorza Bonina zagrają z dobrze spisującym się Podlasiem Biała Podlaska. Do składu wróci już pauzujący za kartki Oleg Marchuk. Serdecznie zapraszamy kibiców na Stadion Miejski. Początek spotkania o godzinie 13:00
KS Wiązownica – CHEŁMIANKA Chełm 0:4(0:0), widzów 200 ( w tym 30 z Chełma)
0:1 Krystian Mroczek 59’
0:2 Bartłomiej Korbecki 67’
0:3 Jakub Knap 83’
0:4 Jakub Knap 89’
Chełmianka: Ciołek – Ofiara (88’ Konojacki), Wiatrak, Płocki, Groborz, Nowak (88’ Pendel), Piekarski, Stępień (76’ Bednara), Karbownik, Korbecki, Mroczek (83’ Knap)
Żółte kartki: Płocki, Groborz, Stępień