





Po zwycięskiej inauguracji w Chełmie, liczyliśmy na kolejne punkty w Tarnowie. W wyjściowym składzie, trener Bonin dokonał jednej korekty w stosunku do meczu z KSZO. Od pierwszej minuty wyszedł Jakub Karbownik, a na ławce usiadł Krystian Mroczek. Niestety, wciąż uraz leczy Michał Kobiałka, a Krystiana Wójcika czeka operacja i przerwa w grze będzie dłuższa.
Początek spotkania był bardzo obiecujący. Już w 2 minucie przed szansą stanął Korbecki, ale jego strzał z trudem obronił Frankowski. Chwilę później z zza pola karnego strzelał Karbownik, tym razem po rykoszecie piłka minimalnie minęła słupek.
W 8 minucie świetną szansę na gola miał Perdun. Po dograniu piłki przez Bednarę, uderzył w długi róg, jednak piłka minęła prawy słupek. W 15 minucie Chełmianka powinna objąć prowadzenie. Jakub Knap zauważył wysuniętego bramkarza Unii i lobował z 35 metrów. Frankowski, końcami palców wybił piłkę na róg. Po rzucie rożnym głową uderzał Władek Bobrow i zabrakło centymetrów, aby piłka znalazła się w siatce.
Gospodarze, pierwszy groźny strzał oddali w 26 minucie. Uderzał Piotr Kron, a dobrą interwencją popisał się Sebastian Ciołek.
Dwie minuty później padł gol dla Chełmianki. Po zagraniu Marchuka na wolne pole do Karbownika, ten ostatni przelobował bramkarza Unii. Niestety sędzia Sławomir Smaczny z Bytomia pokazał pozycję spaloną naszego napastnika. Chwilę później, ponownie z dobrej strony pokazał się golkiper gospodarzy, tym razem broniąc strzał Bartka Korbeckiego. W 32 minucie Chełmianka, po raz kolejny miała znakomitą sytuację. Po szybkiej akcji, Nowak dośrodkował na drugi słupek, tam z siedmiu metrów uderzał Karbownik, jednak piłka wylądowała na poprzeczce. Cztery minuty później, z przewrotki, dwa metry obok słupka uderzył Jakub Knap.
Gdy wydawało się, że gol dla biało-zielonych musi paść, dwa szybkie ciosy zadała Unia. W 39 minucie, przy wyprowadzaniu piłki błąd popełnił Bartek Płocki. Na 18 metrze futbolówkę przejął Piotr Kron i niepilnowany uderzył nie do obrony. 1:0 dla Unii, ale tylko przez chwilę. Dwie minuty później nasi piłkarze stracili piłkę w środku pola, gospodarze po szybkim rozegraniu akcji i strzale z około 18 metrów podwyższyli wynik. Tym razem Unii pomógł rykoszet, który zmylił naszego bramkarza.
Do końca pierwszej połowy, Chełmianka miała jeszcze jedną szansę na gola. W doliczonym czasie gry, z rzutu wolnego uderzał Korbecki, ale ponownie na posterunku był Frankowski, parując piłkę na róg.
W drugiej połowie spotkania, Unia umiejętnie broniła wyniku. Naszym piłkarzom trudno było przedrzeć się przez szczelną obronę gospodarzy. W 53 minucie, z 25 metrów strzelał Marchuk, jednak pewny tego dnia Frankowski nie dał się zaskoczyć. Dziesięć minut później próbował Korbecki. Jego strzał z narożnika pola karnego przeleciał metr nad poprzeczką.
W doliczonym czasie gry nasi piłkarze mieli dwie stuprocentowe sytuacje. Najpierw strzał z bliska Krystiana Mroczka, potem uderzenie Jakuba Knapa instynktownie obronił Frankowski. Po chwili jeszcze jedną „setkę” miał Mroczek. Jego strzał z 6 metrów znowu obronił bramkarz gospodarzy.
Po tych niewykorzystanych sytuacjach, Chełmianka została skontrowana. W sytuacji sam na sam, Bartosz Bajor pokonał Ciołka.
W ostatniej minucie doliczonego czasu gry z rzutu wolnego z około 25 metrów w spojenie słupka z poprzeczką huknął Piotr Piekarski. Po chwili sędzia zakończył mecz. Unia pokonał Chełmiankę 3:0. Głowy do góry, za tydzień jest szansa na rehabilitację. Tym razem w piątek, 18 sierpnia biało-zieloni zagrają na Stadionie Miejskim z Wisłoką Dębica. Początek spotkania o godzinie 17:00
Unia Tarnów – CHEŁMIANKA Chełm 3:0(2:0)
1:0 Piotr Kron 39’
1:1 Oliwier Soprych 41’
2:1 Bartosz Bajorek 90’+5
Chełmianka: Ciołek – Wiatrak, Płocki (55’ Groborz), Bobrow, Perdun (55’ Konojacki), Bednara (75’ Piekarski), Marchuk, Nowak (55’ Ofiara), Karbownik (55’ Mroczek), Korbecki, Knap
Żółte kartki: Marchuk i Knap